Info
Ten blog rowerowy prowadzi ipla z miasteczka Suchacz / Elbląg. Mam przejechane 19302.44 kilometrów w tym 1766.00 w terenie. Więcej o mnie.Kategorie
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2016, Czerwiec7 - 0
- 2016, Maj11 - 2
- 2016, Kwiecień18 - 2
- 2016, Marzec17 - 8
- 2016, Luty8 - 2
- 2016, Styczeń12 - 4
- 2015, Grudzień18 - 5
- 2015, Listopad14 - 0
- 2015, Październik10 - 3
- 2015, Wrzesień9 - 3
- 2015, Sierpień23 - 14
- 2015, Lipiec17 - 6
- 2015, Czerwiec12 - 6
- 2015, Maj11 - 8
- 2015, Kwiecień19 - 15
- 2015, Marzec20 - 22
- 2015, Luty11 - 14
- 2015, Styczeń17 - 13
- 2014, Grudzień15 - 7
- 2014, Listopad16 - 4
- 2014, Październik15 - 0
- 2014, Wrzesień14 - 1
- 2014, Sierpień19 - 4
- 2014, Lipiec20 - 0
- 2014, Czerwiec2 - 0
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2016, Czerwiec7 - 0
- 2016, Maj11 - 2
- 2016, Kwiecień18 - 2
- 2016, Marzec17 - 8
- 2016, Luty8 - 2
- 2016, Styczeń12 - 4
- 2015, Grudzień18 - 5
- 2015, Listopad14 - 0
- 2015, Październik10 - 3
- 2015, Wrzesień9 - 3
- 2015, Sierpień23 - 14
- 2015, Lipiec17 - 6
- 2015, Czerwiec12 - 6
- 2015, Maj11 - 8
- 2015, Kwiecień19 - 15
- 2015, Marzec20 - 22
- 2015, Luty11 - 14
- 2015, Styczeń17 - 13
- 2014, Grudzień15 - 7
- 2014, Listopad16 - 4
- 2014, Październik15 - 0
- 2014, Wrzesień14 - 1
- 2014, Sierpień19 - 4
- 2014, Lipiec20 - 0
- 2014, Czerwiec2 - 0
- DST 105.00km
- VMAX 65.00km/h
- Temperatura 8.0°C
- Sprzęt Krosik By Krzysiek :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Wietrzna niedziela
Niedziela, 1 marca 2015 · dodano: 01.03.2015 | Komentarze 1
Dzisiaj wiatr zbytnio nie pomagał, jadąc do Elbląga już poczułem, że lekko nie będzie. Jechałem 15-20 km/h w stronę Elbląga...Gdy dojechałem do Kazimierzowa wiatr już lekko pomagał ale tylko jakieś 5km. Poźniej od Kępek wiał wiatr boczny, ledwo co utrzymywałem kierownice prosto..w Marzęcinie odbiłem na NDG, tam ciągle pod wiatr...Z NDG pojechałem na Tujsk, humor mi się poprawił gdy zobaczyłem w końcu na liczniku 40+.
I tutaj się zaczęło...Jechałem przez dłuższy czas 50-52 km/h bo idealnie wiatr wiał w plecy, więc długo nie myśląc depnąłem na pedały i licznik dobił 61km/h na prostej drodze :). Taki mały rekordzik a tak poprawił mi humor, że jak z Tujsku skręciłem na Marzęcino to wiatr nie przeszkadzał mi przez większość czasu mimo że jechałem miejscami 15km/h :D.
Tutaj schowałem się przed wiatrem aby móc zjeść spokojnie, jakieś 4km do Marzęcina miałem.
Wracałem przez Nowakowo, później pokręciłem jeszcze po okolicy.I tak mi minęła niedziela...Pozytywnie...
Kategoria 100-150